|
|
CANTANTE: Abradab
TITULO:Rapowe Ziarno
Druga zwrotka bo zawsze chciałem zacząć od środka wśród kamieni splotka że to horror w opłotkach jeden kolo ma ziarno i je pali aż parno wszędzie dym aż czarno można ciąć huskvarną a jak ziarno zasadzisz to ci zniknie jak vanish kliknie jak klawisz aż sie wzdrygniesz jak panicz bo to nie ziarnko pod farmerskie wdzianko to cie zarazi i nic nie poradzisz Jakby pytał kto ja ten kolo jestem mam plan niecny i szpetny jak wujek fester mam torbe ziaren ale nie mylić z towarem bo to podlewasz wokalem owocuje ci tekstem ruszam na misje jak apollo wszystkie daj to na wizje może puszczą soul pod naciskiem tych korzeni wypleni cały ich biznes tak gdy się zmieni wtedy podzieli się zyskiem My zasadzimy, zasadzimy ziarno pole którego po horyzont nie da się ogarnąc dla jednych trutką a dla innych karmą jednym błogosławi innym przyszłość wróży marną My zasadzimy, zasadzimy ziarno pole którego po horyzont nie da się ogarnąc dla jednych trutką a dla innych karmą jednym błogosławi innym przyszłość wróży marną Mam hip-hopowe ziarno jak wsz myslisz, że to grzech śmiertelny jak bezdech spójrz zielone jak mech czułe jak węch sedno sprawy jak sęk jednoczący się dzwięk yo wydaje dekret jak uczy reggae me że można już sadzić czy sie bawić jak przy ragge i nie nie mówie ci co ty masz robić bo nie wiem czy masz tą wiedze wykorzystasz ją w to wierze i obudź sie szybciej ideały goń gdy złapiesz trzymaj aż zbieleją knykcie święty jak papież to nie zajdziesz dzisiaj nigdzie nie poluzuj tam gdzie cie ciśnie he Szyderap choćby jedna na milion nie ma szans my i tak przemycimy ją w końcu padnie ostatni bastylion w dogodnej chwili zasadzimy ją Szyderap choćby jedna na milion nie ma szans my i tak przemycimy ją w końcu padnie ostatni bastylion w dogodnej chwili zasadzimy ją A kiedy skończy sie czas dekadencji fałszywych pretensji czas umysłowej impotencji czas poświęcony negatywnej intencji jak wielu to kręci mimo konsekwencji ja preferuje relaks w rytmie roots reggae ragga w dobie chaosu ideana przeciwwaga dla chorych ambicji całej hipokryzji dla dźwięków w eterze i dla dzwięków na wizji Więc sadzę gdzie tylko da się niesmiertlene ziarno pole którego okiem nie da się ogarnąć dla jednych trutką a dla innych karmą jednym błogosławi innym przyszłość wróży marną Szyderap choćby jedna na milion nie ma szans my i tak przemycimy ją w końcu padnie ostatni bastylion w dogodnej chwili zasadzimy ją Szyderap choćby jedna na milion nie ma szans my i tak przemycimy ją w końcu padnie ostatni bastylion w dogodnej chwili zasadzimy ją
| |
|